Kliknij by odsłuchać zaznaczony tekst! Powered By GSpeech

     Zaczęliśmy skromnie.  Pomysł, 5 samochodów, 8 wystawców, 40 odwiedzających to bilans pierwszego Jarmarku w 2010 r. Jednak fajna atmosfera, niezwykłe okazje, dzięki którym obie strony wymiany różnych przedmiotów osiągnęły satysfakcję  to atuty, które szybko rozeszły się po wsi. W następnym roku 80 stoisk, 600 odwiedzających postawiło przed nami nowe wyzwania organizacyjne. Dzięki pomocy MOK w Tuszynie udało się zagospodarować czas najmłodszym a  rodzice zyskali trochę czasu na bieganie po stoiskach. Były przejażdżki bryczką, konkursy, nagrody, nagłośnienie i wielu odwiedzających spoza wsi. Nakręciliśmy filmy, które pomogły w promocji imprezy w następnych latach. Kolejny rok to niespodzianka. Po raz pierwszy zaplanowaliśmy występ zespołu muzycznego, przygotowaliśmy stoisko z napojami i daniami na gorąco i ulewa zepsuła wszystko. Tak to bywa z imprezami w plenerze. Ostatecznie postanowiliśmy przesunąć termin Jarmarku o tydzień. Odbiło się to nieco na frekwencji. Impreza dzięki zespołowi Fayerwerk nabrała nieco biesiadnego charakteru, co uczestnikom też się spodobało. W 2013r mniejszy rozmach przy organizacji nie zniechęcił mieszkańców do przyjechania na wiejskie boisko. Widać, że istnieje rzeczywista potrzeba tego typu spotkań. Uwzględniając postulaty niektórych uczestników w 2014r spróbowaliśmy zorganizować Jarmark na początku wakacji, czyli w pierwszych dniach lipca  Przyzwyczajenie drugą natura człowieka. Znamy to? Lepiej nie kombinować z terminami. Powtórka w tradycyjny już ostatni weekend sierpnia plus solidna promocja i dodatkowe atrakcje dały wymierny efekt w postaci rekordowej liczby uczestników i wystawców. Wieczorna dyskoteka dopełniła ten dzień pełen wrażeń, emocji i dobrego nastroju.

Zapraszamy wszystkich chętnych do udziału. Wstęp jest bezpłatny. To świetna okazja by pozbyć się wszystkiego, co niepotrzebne, uzupełnić hobbystyczne kolekcje, poznać ciekawe wyroby rękodzielnicze. Inspirująca jest również atmosfera wiejskiego spotkania gdzie znikają bariery wieku, wykształcenia, poziomu zamożności, poglądów politycznych czy różnic religijnych.

 

Mieszkańcy wsi to chomiki. Tu nie wyrzuca się pochopnie na śmietnik rzeczy, które chociaż w części mogą się jeszcze do czegoś przydać. Ta postawa jest wynikiem pewnej racjonalności spowodowanej znacznymi odległościami do źródeł zaopatrzenia i znacznie większymi możliwościami ich przechowywania w stosunku do mieszkańców miejskich bloków. Sprzyja temu również umiejętność majsterkowania naturalnie kształtowana w gospodarstwach wiejskich, stanowiąca obronę przed korzystaniem z drogich usług miejskich fachowców. Dla osób posiadających na wsi działki letniskowe jest to również  możliwość zachowania w użytku rzeczy, które zostają po modernizacji mieszkania. Często są to również przedmioty  zachowywane  ze  względów sentymentalnych. Wszytko jednak ma swoje ograniczenia. Brak miejsca, koniec sentymentu czy po prostu  zwykłe domowe porządki owocują decyzją o pozbyciu się rzeczy niepotrzebnych. W 2010r podjęliśmy próbę stworzenia warunków do wymiany miedzy mieszkańcami wszystkiego, co ma jakąś wartość zanim definitywnie wyląduje na śmietniku. Dziś na długo przed rozpoczęciem targu zjeżdżają się kolekcjonerzy i poszukiwacze ciekawych przedmiotów o wartości historycznej wydobywanych z wiejskich strychów. Brak ograniczeń w zakresie prezentowania wystawianych rzeczy i oczywiście brak kosztów stwarza wszystkim równe szanse. Najważniejsze są jednak znaczące efekty wymiany. Mamy nadzieję, że choć w niewielkim stopniu nasz Jarmark przyczynia do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska oraz ma wpływ na dobre wyniki selektywnej zbiórki odpadów. Przyczynia się również do wzrostu integracji społeczności wiejskiej. W 2016r zaplanowaliśmy powrót do podstawowej funkcji Jarmarku, czyli Pchlego Targu.

Zaproszenie

Chcesz zrealizować swój pomysł na coś fajnego dla wsi - zgłoś się do nas po fundusze i wsparcie!

Kliknij by odsłuchać zaznaczony tekst! Powered By GSpeech